Rocznica hańby
Co myślę o Okrągłym Stole i kolejnej rocznicy hańby napisałem ostatnio w pewnej polemice, ale ciągle nie rozumiem dlaczego tak niewielu ludzi rozumie sens i istotę przemiany roku 89.
Oczywistym jest, że brak podstawowych informacji historycznych, wieloletnia indoktrynacja polityczna Gazety Wyborczej, Polsatu, ITI oraz TVP (pod rządami kolejnych prezesów do roku 2005), są przyczyną główną.
I tak sobie pomyślałem, że dla różnych ludzi różne rzeczy się liczą. I to może być przyczyna większości naszych dzisiejszych podziałów.
Dla mnie na przykład, jak już uważny czytelnik rozumie, rok 1989 był rokiem sprzedaży naszej wolności i pojawienia się nowych-starych władców IIIRP, wywodzących się z najtwardszego aparatu PRL i quasi opozycji tych czasów. Dowodem dla ludzi myślących jest odrzucenie przez salon takich postaci jak Gwiazda, Wyszkowski, Walentynowicz, Morawiecki (dziś o 21 w TVN24 wywiad). Dowodem rok 1992 a konkretnie obalenie rządu Olszewskiego. Kolejnym dowodem kampania nienawiści przeciwko Kaczyńskim i PIS, której jedynym celem jest wbicie w podatne głowy: „na nich nikt rozsądny nie głosuje”.
Wszystko to co piszę jest takie proste w pojmowaniu, ale nie dla wszystkich. I to jest właśnie ta tytułowa hańba i skutek okrągłego stołu.
Uważałem i uważam, że każdy musi mieć pewną klasyfikację (uszeregowanie wartościowe) pojęć: JA, TY, NAJBLIŻSI, NARÓD, WSZYSCY INNI. I mignęła mi przez chwilę myśl, nie wiem czy słuszna, że ten brak zrozumienia faktu okrągłostołowej zdrady wynika z innego rozumienia ważności tych pojęć. Bo jeśli jeszcze JA, TY, NAJBLIŻSI są w różnej kolejności zazwyczaj przez wszystkich wymieniane, to już o NARODZIE wielu zapomina. Do tego NARÓD zastępowany jest EUROPĄ lub SPOŁECZEŃSTWEM lub czym tam chcecie. A właśnie odległość relacji NAJBLIŻSI do NARÓD będzie wyznacznikiem naszego pojmowania rzeczywistości polskiej w której dziś żyjemy.
Wyjaśnię i dopowiem. Komuniści nie mają narodowości, bo dla nich naród nie ma wartości a jest jedynie obiektem manipulacji jego członków-obywateli (NEP). Biorąc pod uwagę pominięcie NARODU w naszej klasyfikacji zawężamy nasze widzenie świata do naszych kieszeni (pierwsze trzy pojęcia) i nieokreślonej wyraźnie pozostałej ludzkości, wobec której musimy być tolerancyjni, wyrozumiali i pełni miłości.
I tak właśnie pozbawieni pojęcia NARÓD, obywatele Europy są narzędziem w rękach dzisiejszych komunistów. już niestety paneuropejskich.
Jest jednak nadzieja. Nie wszyscy mają te wartości tak uhierarchizowane. Niektórzy je ze sobą ciągle łączą. I czasem NARÓD jest przed JA!