Marcinkiewicz zagłuszacz Tuska i tarczy, trochę o wszystkim co mnie wkurwia
Wczorajsze wydarzenie, jakim bez wątpienia był speech słońca Peru i lemingowych cudów wraz z potakiwaniami trzech spośród 15 ministrów (jeden Pawlak uciekł do Pragi – usprawiedliwiony – gdzie dwa dni atomowo szczytował z Barooso, Kopulankiem i jeszcze dwoma v-ce premierami), musiało zostać przez wierne zastępy zagłuszone.
I tak dziś, pierwszą informacją wszelkich neewsroomów nie jest brak cudów i kompletny brak treści w wystąpieniach na konferencji, ale odgrzana informacja o podsłuchach, których nie było.
O faktach wielu tu w salonie pisało, dodam może jeden: „zmniejszamy podatki 18,32 % od 2009 roku” (przypominam ustawa PIS), po chwili „nastąpi oczywiście zwiększenie stawki na ubezpieczenie zdrowotne o 1%” – dla myślących – w stosunku do propozycji PIS zwiększenie o 1% podatku, w stosunku do propozycji liniowego – szkoda słów.
Dziennikarze w Trójce z 45 (5 wiadomości, 10 muzyka) minutowej audycji 27 minut poświęcili „strasznej” aferze jaką jest przypomniana wypowiedź niespełnionego premiera. Nie słuchałem polityków w Trójce, ani jutro ich w Z-ce słuchał nie będę, bo teksty o skandalu w wykonaniu Prezydenta zostały już wyświerkane w chórach dziennikarskich kukiełek. Tym bardziej, że ten który podobno przekazał Kaziowi informacje o rzekomych podsłuchach (których nie było), Marczuk, wyparł się, że ktoś (Prezydent) miałby go o to prosić.
Jak łatwo zagłuszyć jakąkolwiek złą dla ukochanego słońca lemingów informację! Nie wierzycie? Włączcie jutro o 9:00 ZET gdzie zbierze się na polityczne śniadanie polityczna śmietanka do kawy.
Włączcie zegary, stopery, komóry. Stawiam dolary przeciw orzechom, że więcej czasu zajmie prowadzącej MO (Monice Olejnik) „skandal”, a nie „konferencja – podsumowanie”. O liście „GW-intelektualistów i Frasyniuka” (© K. Kłopotowski) mogę rzec tylko za Tuskiem (świadomym i z pełną odpowiedzialnością za słowa {sic} nie za czyny – powtórzył to chyba 7 razy), „póki nie przeczytam…” itd. Tu ciekawostka: Tusk vs intelektualiści z PD i Frasyniuk? Ktoś tu na salonie sondaż TVNu pokazał, w którym PD miało 5% (wprawdzie PO 53, ale „piątka z przodu”), więc mamy prawdziwą wojenkę po stronie jedynie słusznych.
Tarcza, którą zapewne rząd lemingów przegra, zajmie może po pół minuty w debatach radiowych i telewizyjnych polityków i to w krytycznym dla Prezydenta świetle. Ktoś, kto nie czytał ostatnich postów GŚ (tu na salonie), artykułów w dzienniku lub GW, spyta co ma Prezydent do negocjacji z USA? Ano ma. Bowiem tak jak (podejrzewam) 7/8 ludzi dorosłych, którzy kiedykolwiek negocjowali warunki umowy – od biznesmenów, przez kupców, kupujących lub targujących się z rodzinami – każdy, ale to każdy wie, że są tzw. „warunki graniczne”. To można sobie wyobrazić jako linie, których każda ze stron nie może przekroczyć, ze względu na swój interes. Wyobraźmy sobie Amerykanów, którzy (nawet) lubią nas Polaków (może nie, ale proszę wysilić wyobraźnię) i proponują nam tarczę. Mogli tę propozycję złożyć jeszcze piętnastu innym krajom w Europie, ale z pewnych (niezrozumiałych, jeśli nie wysililiśmy wyobraźni) względów złożyli ją Polsce. I co? Ano polska Sikorka wymyśliła, że oni nas tak kochają, że przepłacą stokrotnie za tę tarczę. Tak. Nasza ptaszyna (zapewne z tego powodu usunięta z rządu PISu) zaćwierkała Amerykanom 2 mld dolarów, kiedy realny koszt to 20 mln. Dobrze, Amerykanie kochając nam mogą dać i 50. Ale sikorki i kaczory donaldy wojują dzielnie o więcej, teraz powiedzmy o 40 razy więcej.
Może bym się i cieszył z głupoty polskich władz (nie mam do nich szacunku i ich przegrana byłaby dla mnie miłą), ośmieszają się i wygłupiają, gdyby nie to, że ich działania są po prostu szkodliwe dla Nas, dla RP. Bo ta tarcza Nas właśnie zabezpiecza lepiej niż jakiekolwiek systemy przeciwlotnicze. Ona sama (tarcza), tu na naszym terenie byłaby najlepszym systemem obronnym, byłaby odstraszaczem jakichkolwiek obcych (powiem jaśniej) rosyjskich pretensji. I drugiej takiej szansy nie będzie. Już niedługo na fotelu prezydenta mocarstwa, może usiąść Obama, a ten przytuli Putina w postaci Miedwiediewa czulej niż dotąd robił to Clinton swojej Lewinsky.
Tak wylewam z siebie tygodniowe żale, wylewam z siebie ściek obrzydliwych faktów, bo patrząc na to co się wokół dzieje po prostu chce mi się, rzygać.
PS. Co taki intelektualista Pawlak, wie o energetyce jądrowej, co on kurwa wie o zabijaniu?
Ostatnio, usłyszałem tekst: „Pawlak się wyrobił” w kontekście bon-motów w każdym publicznym wystąpieniu. Owszem, zgadza się. W każdym publicznym wystąpieniu, i na to zwróćcie Szanowni Czytelnicy uwagę, pada jeden (max dwa) żart, wcześniej dopasowany do poruszanych w dyskusji tematów. Tematy łatwo przewidzieć. Bardzo łatwo. Przykładowo jutro w ZET i TVN: Skandal Marcinkiewicz oskarża Prezydenta, Konferencja Tuska – 83 ustawy a jakoby żadnej nie wnosimy, bo uważamy, że ustawy muszą likwidować inne ustawy, Prezydent popiera stanowisko USA w sprawie tarczy – jak się targować elementarz dwulatka a o liście intelektualistów – jeśli będzie Geremek.