Poświęcić Maleszkę
To nie walka Agory z TVNem, lecz chęć likwidacji IPNu, jako najbardziej niebezpiecznej dla elit III RP instytucji, jest celem mainstreamowych działań medialnych. Na dłuższą metę jest to instytucja, która dysponując dostępem do dokumentów SB oraz dowodów możliwych do zgromadzenia przez historyków i prokuratorów ma szansę pokazać pełną prawdę, a więc jest nie do zaakceptowania przez beneficjentów obecnego porządku. Niebezpieczeństwo musi być wielkie, skoro Michnik poświęca Maleszkę a TVN emituje „Trzech kumpli”, poświęcając ideę obrony ciszy nad PRLem na rzecz wyjaśnienia sprawy, która nieszczerość GW podkreślała. Dodatkowo przedstawienie sprawy „Olina” w TVN24 daje podstawy sądzić, że sprawa jest kluczowa. To skoordynowane działanie ma na celu przeniesienie głównej uwagi z publikacji IPN dot. Bolka. Proszę zwrócić uwagę, że żadna z przedstawianych opinii publicznej spraw (Maleszko i Oleksy czy nawet „Alek”) nie jest bowiem oparta na działaniach lub dokumentach z IPN.
Jest to zagrywka ostra i wiarygodna. Fascynować się mamy nie tym, co jest lub będzie dostępne ze źródła, czyli z archiwum IPN, tylko tym co nam podadzą TVN, TVN24, GW itp. Temat Pyjasa, Maleszki i Wildsteina odciąga swoją bezpośredniością od tematów odległych, książek i dokumentów niedostępnych.
W tym samym czasie rozpoczyna się najważniejsza walka ostatnich 20 lat. Walka o IPN, o prawdę.
To co słyszymy i widzimy dotyczące planów poselskich dotyczących tej instytucji może wywołać dreszcz przerażenia. Dzisiejsze pomówienia SLD (pani od pionowych korytarzy i kolorowych skarpetek), oświadczenia PSL (Żelichowski od przygotują eksperci), posłów PO (trzeba się zastanowić) są potwierdzeniem prawdziwych intencji dotyczących jedynej wolnej instytucji w III RP. Skoordynowane działanie dorzynania watach.
Czemu akta są tak niebezpieczne, nawet jeśli zostały wyczyszczone, spalone, skradzione?
(Pomijam fakt istnienia kopii w postaci mikrofilmów przekazanych KGB) Są istotne, ponieważ zawartość tych dostępnych poprzez krzyżowe analizy prowadzi do wniosków, jak wyglądało tworzenie się dzisiejszej RP. Zrobili to zapewne autorzy „książki”. Ja chciałbym byście Państwo spojrzeli na pozornie nieistotne (opublikowane przez „Prezydęta”) dokumenty i osobiście spostrzegli jak trudne jest usunięcie czy zafałszowanie zawartych w nich prawd.
Na stronach z archiwami publikowanymi przez LW znalazłem np. rozmowę z SBeków z Anną Walentynowicz : strona 1.
i ciekawy fragment
Dalej zadania do realizacji dot skłócenia LW z AW
Akta nie mówią niczego jednoznacznie, aczkolwiek wiele można w nich przeczytać. Analiza tego typu jest dla historyków tym samym, czym dla matematyka dowodzenie. Historyk i matematyk posługuje się tym samym narzędziem: logiką.
Logika nakazuje jednak teraz działanie: brońmy IPN, bo to jest dla „nich” wróg największy.
PS. Link do większej ilości dokumentów z archiwum LW znajdziecie Państwo w poprzednim moim poście. Polecam.