Odcinek III: Poranna kawa
Jarek nie pamiętał jak znalazł się w łóżku. Konieczność uwolnienia pęcherza z nadmiaru płynów, obudziła go nad ranem. Potem już nie zasnął.
Nie miewał kaca. Na lekki ból głowy brał zawsze skuteczne prochy.
– Od jutra nie piję i nie palę – pomyślał dotykając, jak mu się wydawało, piekącej wątroby w wypełnionym gazem brzuchu.
Wieczór z Profesorem, objaśnienia wyliczeń, potem odebranie obiecanej, wielokrotnie przekraczającej jego roczne dochody, kasy uzupełniającej zaliczkę którą otrzymał miesiąc wcześniej po tym jak się zdecydował wykonać tę analizę. Nieco zdziwiony, że bez umowy zlecenia, bez pokwitowania i zaskoczony prośbą profesora, który kazał mu podpisać ręcznie analizę oraz zrzeczenie materialnych praw autorskich. Ufał mu. Po tym krótka wizyta w domu i szus samotnego wilka w mroki nocy wielkiego miasta.
– Pierwszy raz w życiu ktoś wie, ile jestem wart – pomyślał ciepło o swoim promotorze. Siedem lat studiów na wydziałach matematyki, nauk społecznych, socjologii, potem praca w PAN i praca doktorska „Źródła podejmowania decyzji w procesach wyborczych” i wreszcie – kasa.
Wstał, włączył komputer, przygotował i postawił kawę, obmył twarz i usiadł przy biurku. Kliknął w ikonkę „moje dokumenty”, dalej folder „Analiza”, a w pliku z opracowaniem „Analiza do JOW w Polsce rok 2010” przewinął kursor do ostatnich rozdziałów, na które od dziś będzie patrzył z nieukrywaną dumą: Rozdział IX „Porównanie frekwencji w wyborach partyjnych i indywidualnych dla aktualnej świadomości politycznej obywateli” i Rozdział X „Wnioski ze stosunku kosztów partyjnych i indywidualnych oraz ich różny wpływ na wynik wyborczy w Polsce”.
Nie wiedział, że w tym samym czasie, również przy kawie, Pułkownik czytał te same co on strony jego pracy i tak jak on uśmiechał się z dumą.