Odpowiedź na „odp” Pana Igora
Panie Igorze, przepraszam, nie chciałem Pana „osobiście obrazić” w swoim ostatnim poście, ale chciałem Panem poruszyć, przyznaję.
Pańska odpowiedź nie odnosi się jednak do pytań z mojego postu. Jednakże szanując Pana, odniosę się do odpowiedzi.
Napisał Pan :
„1. Proszę sprawdzić w słowniku znaczenie słowa „cenzura”. „
Sprawdzam, i co stwierdzam? Że tu w salonie możemy znaleźć (oczywiście w pewnym zakresie) poniższe „encyklopedyczne formy cenzury:
prewencyjna – polegająca na kontrolowaniu wszelkich przekazów zanim zostaną one opublikowane i zakazie publikowania czegokolwiek bez zgody odpowiedniej instytucji cenzurującej.
represyjna – polegającej na ściganiu, karaniu i ew. wycofywaniu z obiegu materiałów objętych cenzurą, jednak bez cenzurowania ich przed publikacją.
wewnętrzna – odbywająca się nie na mocy prawa lecz wewnątrz wydawnictw czy stacji telewizyjnych i polegająca na kontrolowaniu publikacji przez właścicieli mediów.
polityczna – ograniczenia wolności słowa dotyczących polityki, szczególnie krytyki władz.
religijna – ograniczenia publikacji krytykujących pewną religię – zarówno jej dogmaty jak i bardziej przyziemne sprawy typu postępowanie kleru czy sprawy finansowe.
(ostatnia w odniesieniu do osób wyznania mojżeszowego)
Jeśli Pan sobie zażyczy, uzasadnię wszystkie powyżej przytoczone a stosowane tu formy cenzury.
„Nie jestem w stanie odpowiadać prawnie za 3.5 tys blogów, nie mam za sobą wielkiego koncernu. To raz.”
Co znaczy odpowiadać? W moim poście zadałem pytanie:
Nie lepiej Panie Igorze zatrudnić prawnika, który wyjaśniłby Panu aspekty prawa prasowego w odniesieniu do internetu i na odwrót?
W samym tekście myśl rozwijam szerzej. Nie odpowiada Pan za 3.5 tysiąca wypowiedzi ludzi krytycznie myślących o otaczającej ich rzeczywistości.
A jeśli boi się Pan tej odpowiedzialności, to po co było zakładać to forum?
Na marginesie: wpisałem dla sprawdzenia w google frazę „MarkD” (by sprawdzić na ile moje pod tym nickiem wypowiedzi istnieją w infosferze i jaką odpowiedzialność mógłbym ponieść) i znalazłem moje wypowiedzi z tego wpisu dotyczące postpezetpeerowskich korzeni SLD i określających tę partię jako zdrajców ojczyzny, na pierwszej lub drugiej stronie.
Czy za to Pan odpowiada? Czy nic Panu nie grozi tylko dlatego, że nie odezwał się rzecznik SLD?
„ Dwa – Z autorem tego bloga dotyczącego historii Lasów Państwowych akurat porozumiałem sie bez problemu. Wieć nie rozumiem, dlaczego PAn pisze to, co Pan pisze.”
To, że porozumiał się Pan z autorem bloga, jest raczej rodzajem cenzury wewnętrznej i zgodą autora na ograniczenia w tekście, a nie jest to dowodem na brak cenzury.
„ Jest to czywiście bardzo obraźliwe dla mnie osobiście”
Nie to było moim zamiarem. Chciałem uwrażliwić Pana na pewne fakty, które kłócą się z poniższym Pana zdaniem: „Prosze wskazać mi drugie miejsce w polskim interncie o tak swobodnej dyskusji .”
O sile salonu pisałem w tym poście.
„2. W sprawie Tom-toma to gdzies zamiesciłem fragment z zablokowanego postu. Jesli ma Pan ochote czytywac takie rzeczy jakie tam były, to rzeczywisćie Salon24 nie jest najlepszym miejsce.”
To raczej odczytuję jako niezrozumienie mojego pytania i oburzenia. Czytałem jego wpisy służące znalezieniu najbardziej zniekształconej informacji medialnej.
Sam nawet zgłosiłem taką. I powiem Panu, że oburzenie z jakim przyjął np. pan Krawczyk określenie Tom_toma : „Ty wszo medialna!!!! Twoje miejsce to gnojówka pod szaletem!”, a dotyczące łże-redaktorzyn, dziwi mnie w porównaniu do ostatniego Pana zdania: „ Polecam jakąs miejską kloakę.”
Ad rem, nie pytałem Pana o pana obawy, odpowiedzialność czy interpretacje słowa cenzura.
Zadałem zupełnie inne pytania. Powtórzę je tutaj, jednak bez samego postu zabrzmią słabiej:
* Nie lepiej Panie Igorze zatrudnić prawnika, który wyjaśniłby Panu aspekty prawa prasowego w odniesieniu do internetu i na odwrót?
* Czy naprawdę nie czuje Pan siły S24?
* Czy proces przeciw Salonowi nie byłby najwspanialszą reklamą tego forum?
Jeśli nie, to spytam inaczej:
* Czemu lub komu ma służyć ta cenzura?
* Czy to są jedyne blogi, które zostały usunięte z salonu?
* O ilu zbanowanych blogach nie wiemy?
* Ile celnych tekstów i ostrych ataków na władzę zostało zniszczonych?