„PRL był państwem prawa, a III RP jest jego sukcesorem”
Niektórzy z czytelników zapewne słuchali dzisiejszej relacji z Wojskowego Sądu Okręgowego, innych zachęcam do wysłuchania zapisu z tej farsy, którą przygotuję dla Niepoprawnego Radia PL.
Wybierając się na dzisiejszą rozprawę zdawałem sobie sprawę z tego, że Wojskowy Sąd może i pewnie ma sędziów głęboko osadzonych w komunistycznym PRL-owskim państwie. Podobnie obrońców oskarżonych raczej nie posądzam o szczere oddanie polskim interesom narodowym. Ale…
Na wstępie przypomnę i skieruję Państwa do informacji o oskarżonych, dziś jeszcze nie osądzonych, a zapewne nie osądzonych nigdy.
Artykuł z bibuły : Zastępca Różańskiego za kraty – Tadeusz M. Płużański
Jak długo jeszcze jeden z najbardziej krwawych funkcjonariuszy stalinizmu – były zastępca Józefa Goldberga-Różańskiego – wiceszef Departamentu Śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Wiktor Leszkowicz pozostanie bezkarny? To samo pytanie dotyczy dwóch oprawców w todze – prokuratora Józefa Chomętowskiego i sędziego Jerzego Godlewskiego. Czekamy, aż nasza Temida zmieni haniebny wyrok Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie, który stalinowskich okrutników puścił wolno: dwóch pierwszych uniewinnił, a wobec trzeciego umorzył sprawę.[Godlewski zmarł]
I zanim przejdę do zasadniczej relacji, chciałbym byście Państwo przez chwilę przyjrzeli się poniższej fotografii
W pierwszym rzędzie „obrońcy”, w drugim pierwszy z lewej Pilecki, obok i za nim inni polscy bohaterowie. Mam pewność, że widzicie Państwo, oczyma wyobraźni ławę sędziowską i trybuny zwiezionych, oburzonych obywateli socjalistycznego państwa. Wszystkiego pilnuje dzielna grupa 8 żołnierzy LWP tych, z pierwszych powojennych lat, którzy zamiast wrócić do domu poszli na służbę do nowego okupanta.
Jak oceniamy dziś my i jak oceniać powinno się dziś ten proces? Chyba jasne że obrońcy, sędziowie, prokuratorzy służyli obcym. Dla mnie jest oczywiste, że sprzedali się Sowietom i wykonywali rozkazy NKWD. Jak oceniamy tych z którymi walczyli żołnierze niepodległościowego podziemia, żołnierze wyklęci? Również nie muszę tego tu pisać. Państwo sami możecie odpowiedzieć na takie pytanie. Jak oceniamy Urząd Bezpieczeństwa, KBW, Informację Wojskową poprzez Służbę Bezpieczeństwa, WSI a skończywszy na PZPR…
Oczywiście jako organizacje militarne, czy cywilne, oddane obcym wpływom czyli jednoznacznie anty-polskie.
A dla nich, nasi bohaterowie, walczący z najeźdźcą to bandyci, których skazywali na śmierć lub wieloletnie więzienia, jeśli nie udało się ich zabić na miejscu i pochować w bezimiennych grobach.
Mamy, co oczywiste dwie rzeczywistości. Rzeczywistość okupantów i rzeczywistość patriotów. A gdzie jest dziś Polska? W której rzeczywistości? Piszę o Polsce jako o państwie, ze swoim prawem, władzami, sądami i instytucjami. Otóż dziś dla mnie stało się jasne. Jesteśmy w tej pierwszej. W Polsce zdrajców.
Spoglądam na to zdjęcie, patrzę na uśmiechniętą twarz „obrońcy”, na puste czoła żołnierzyków i na pewnych wyroku skazanych, zanim ten proces się rozpoczął.
Dziś sądzeni doprowadzali i oskarżali na salach takich jak ta. Znali zasady i dobrze wiedzieli co robią i z kim walczą. Walczyli z „wrogiem klasowym” z „bandami reakcyjnego podziemia”. Taki był rozkaz a oni? „Oni wykonywali tylko rozkazy”. Tak się tłumaczyli niemieccy zbrodniarze. Nasi, rodzimi nie muszą. Nikt ich nie sądzi za sądowe zbrodnie i nikt ich nie sądzi za ich główną winę, za zdradę Ojczyzny.
Ich się sądzi za to, że bez papierka aresztowali lub że zarzut postawili kilka dni po aresztowaniu. A dziś okazało się, że nawet nie za to, a za pomocnictwo w tym zabronionym nawet przez komunistyczne prawo czynie. Sądzi się ich za złamanie okupacyjnego prawa i łagodzi się zarzut do pomocnictwa w złamaniu tego prawa. Jaki będzie wyrok? Chyba oczywiste.
Jeśli przemknęła Państwu, podczas lektury powyższego tekstu myśl: przecież jest prokurator z IPN, przecież ta instytucja broni narodowej pamięci, prostuje pogmatwaną historię, to tak jak ja do dziś, jesteście Państwo w błędzie. Otóż, rozmawiałem po ogłoszeniu przerwy w rozprawie (do 2o października godz.9:30) z przedstawicielem IPN. On także, jak sędziowie, obrońcy, prokuratorzy z tamtych lat akceptuje prawo okupanta i uznaje je jako polskie. I nie odczuwa dysonansu mówiąc jednocześnie ze prawo okupanta niemieckiego zostało po wojnie (tej oficjalnie zakończonej w 45r) odrzucone. Nie potrafi oddzielić PRL od IIIRP. I tytuł tego wpisu, to w zasadzie sentencja jego opinii.
Po rozprawie i tej rozmowie, rozmawiałem z Tadeuszem Płużańskim. Ostatnie zdanie: Musimy to zmienić! Tak, musimy zmienić prawo by można było osądzić zdrajców w togach i bez nich
Materiał dźwiękowy do tego tekstu („rozprawa”, wywiad z prokuratorem IPN i rozmowa z Tadeuszem Płużańskim), w najbliższej audycji Niepoprawnego Radia PL. Zapraszam. Zapraszam także na wtorek 20 października godz.9:30 do Wojskowego Sądu Okręgowego, ul.Nowowiejska 28a w Warszawie. Może warto dać im wszystkim do zrozumienia, że żyjemy w Polsce a nie w sowieckiej prowincji