Ani kroku wstecz!
Załóżmy przez chwilę, że w kolejnych wyborach lub sejmowym głosowaniu, PIS zdobędzie większość ale jedynie poprzez wejście do tej wiekszości PSL.
Nie wierzę by tak się stało, ale załóżmy że jakimś cudem się zdarzy, że ta nasza większość obejmie ZSL (PSL – ZSL cóż za różnica?).
Czy możliwe będą jakiekolwiek zmiany? Oczywiście! Jakiekolwiek tak, ale z wyłączeniem zasadniczych. Obrońcy III RP zaprotestują wtedy kiedy głosowanie dotyczyć będzie ustawy zmieniającej charakter systemu. Kiedy III RP będzie się miała zmienić w wolną Polskę. Kiedy ktoś zrealizuje wizję konstytucji wolnego Narodu i będzie chciał ją uchwalić w takim parlamencie. Wtedy wynik będzie taki jak wczorajszy. 233 do … nie ważne.
Czekając na zmiany nie czekam na koalicję. Uznaję, że jedyna szansa to absolutna wiekszość. Większość, która do celi wrzuci prezydenta Bula. Która aferzystów (ponad 1240 afer z ostatnich trzech lat) których zasługą jest m.in. pozbawienie mojego kraju systemu obrony, deregulację służby zdrowia, zniszczenie przemysłu (nie tylko stoczniowego) a także, co ważne, zniszczenie pozycji mojego kraju w stosunkach międzynarodowych, która tych aferzystów pozbawi twarzy. Choćby tylko za to że podnieśli rękę w konkretnym celu podczas obrad sejmu Rzeczpospolitej.
Obudź się Polsko za nami. Przed nami Marsz Niepodległości. Po nim kolejne protesty, może marsze, moze strajki, a może innego rodzaju protest. Wierzę, że Polacy mają świadomość upodlenia państwa przez III RP. A jeśli nie, trudno. Poczekam robiąc co robię.
Proszę. Nie zmuszajcie mnie do wiary w dobrą wolę zdrajców. Proszę, jeśli kolejnych wyborów nie wygramy bezwzględnie nie idźcie na układ! Rok, czy dwa nie zmienią naszej sytuacji. Pogrążą jednak państwo w szambie post peerelu.
Albo zwycięstwo i zniszczenie powiązań z komunistycznymi służbami, z agenturą sowiecką, z przedstawicielami obcych wywiadów – albo jedynie kilka dni nadziei. Za to drugie dziękuję!