Projekt – Cięta riposta
Projekt – Cięta riposta
Jak się okazuje sił nam nie przybyło, szabel więcej na bolszewików nie mamy.
Mimo tragedii z 10 kwietnia, mimo zbliżającego się bankructwa, układ zaprzańców będzie nami rządził kolejne lata.
Idioci wsparci ultraidiotami i idiotami ze wsi wytypowali władze III RP zwanej (na naszych blogach) Pe eR eLem bis.
I oczywiście można się zastanawiać dlaczego PIS zrobił to a nie zrobił tamtego, że ten poseł albo tamta posłanka coś tam, albo że tu sfałszowali a tam dorzucili. Te fakty też są ważne. Tu na blogach, gdzieś w salach powyborczych styp partyjnych, będą te sprawy wałkowane i może coś się urodzi a może nic nikomu mądrego do łba nie wpadnie.
I każdy z nas zapewne pomyślał po usłyszeniu wyniku, co tu można do k. nędzy zrobić. Uciec, zakopać się, a po chwili, że może coś konstruktywnego, coś co w końcu trafi w paliidiotów. Jakąś drogę może ktoś wskaże – byłoby pięknie gdyby na jej końcu nadzieja dla Polski.
Po tej kiepsko przespanej nocy, nie żebym spędził przed TV tę noc, ale z powodu nerwów jakie wywołała o dziwo identyczna z zakłamanymi sonadażami sonda wyborcza. Jak oni tę armię oszustów potrafią doszkolić do zakłamanych sondażowni – kołatało mi we łbie.
Ale chęć jednak wybrnięcia z sytuacji była mocniejsza i w końcu wygrała nad marazmem powyborczym.
Tytułowy projekt, to projekt na mozolne budowanie polskiej świadomości u „obcych”. Ruszę go w niepoprawnym radiu, ale chciałbym także w środowiskach blogerskich (tzn. tu, gdzie ta notka powstanie).
Żeby długo nie tłumaczyć przytoczę historię, którą mi dziś Katarzyna wysłała w mailowo-porannej dyskusji powyborczej:
W piątek byłam na spotkaniu róży różańcowej po mszy u proboszcza. Nie rozmawialiśmy o wyborach. Wracałam z kobietami z sąsiedniej wsi. Pytanie w samochodzie:
Na kogo głosujecie? Powiedziałam, że na PiS. Konsternacja i cisza. Wreszcie jedna się odzywa:
– Bo ja tak myślę sobie, że jak PiS wygrałoby, to znowu byłyby awantury o Smoleńsk. A przecież to już wyjaśniane.
Chwilę cisza i znowu:
– Tak sobie myślę, że wybrać tych samych, bo już się nakradli, a jak nowi przyjdą to znowu się nachapią.
Projekt cięta riposta to przygotowanie się na odpowiedzi na tak postawione sprawy. A może coś więcej, to przygotowanie gotowych odpowiedzi!
Odpowiedzi przemawiających do „obcych” językiem znanym z mediów, obnażającym kłamstwa. Przecież te łżemedia dają nam tysiące argumentów przeciwko ich własnemu przekazowi. Znamy te media i wiemy, że łżą. Czasem udaje nam się chwycić je za język. Np. „patrzcie jak lądują debeściaki” a kilka miesięcy później publikacja stenogramów w których takiej kwestii nie ma i potwierdza to ich przecież Miler ze swoją komisją.
To a propos przytoczonej wyżej rozmowy w samochodzie. I można dołożyć znaną przecież cegiełkę o dowodzie osobistym, który na zdjęciu był cały a wrócił nadpalony i dodać, że „jakby się Pani czuła czytając o swoim mężu informacje że ma 1:85 (sekcja) skoro miał 1:70 ? Czy uznałaby Pani że to wyjasnione?
Nie mam pewności czy akurat podałem poprawne fakty. Te trzeba podawać precyzyjnie, a mi chodziło o przykład „ciętej”, mocnej odpowiedzi.
W projekcie zakładam, że uda się odpowiedzieć przytaczając fakty, które ludzie znają z mediów i nie są im obce, tylko jakoś tak nie kojarzą ich w pary.
Czemu projekt ma służyć? Samoedukacji! Naszej samoedukacji. Jesteśmy zaskakiwani odpowiedziami lub pytaniami, może lepiej powiedzieć zdaniami, na które brak reakcji spowodowany jest słabym naszym refleksem, niepewnością co do tego czy uda się dobrze sformułować antytezę, tak by trafiła w sedno! Wewnętrznie wiemy, że nasz rozmówca się myli. Czy jednak damy sobie radę w takim starciu?
Czy projekt jest „skończony”? Można się zastanawiać czy jest policzalna ilość pytań? Zakładam, że tak. I wbrew pozorom ta liczba nie jest duża. Bo przecież TVN24-matołki trąbią w kółko o tym samym. O złym pisie i dobrym donku, o klawym palikmiocie, wyważonych peesrelach itd.
Proponuję:
- Otworzyć lub wykorzystać jakieś istniejące forum (do wykorzystania jest np forum na niepoprawnym radiu pl, ale może być każde inne, albo zrobimy własne, a może warto tematykę rozpropagować na wiele innych? Ale od czegoś trzeba zacząć.)
- Przynosić zdania (pytania, odpowiedzi, tezy czy antytezy)
- I szukać w tak zadanym zagadnieniu ciętej riposty
- Na koniec uczyć się tej riposty na pamięć (jedni zapamiętają po jednym czytaniu, inni włożą więcej pracy – ja sklerotyk się napocę 😉 )
To jest bardzo konkretny sposób na działanie. Wiele pracy włożyć nie trzeba. Trochę rozumu, a tych tu na blogach nie brakuje i do tego każdy łatwo może coś wnieść. Np. zadany temat lub ciętą odpowiedź! Żeby to udowodnić zadam temat:
– Tak sobie myślę, że wybrać tych samych, bo już się nakradli, a jak nowi przyjdą to znowu się nachapią.
W komentarzach proszę o odpowiedzi, które moglibyśmy wszyscy zastosować w rozmowach z „nimi”.
PS. W ramach niepoprawnego radia mieliśmy i będziemy kontynuować cykl wypowiedzi „onych” nagrywanych przy namiocie Solidarnych 2010. W każdej niemal znajdowały się zagadnienia łatwe i trudne do zripostowania. Np. emerytury za Kaczyńskiego malały a za Tuska rosną. To jest prawda, ale prawda jest także taka, że to dzięki Kaczyńskiemu one rosną za Tuska (kwestia ustawy!). I ten cykl w radiu będziemy kontynuować by „łapać” tematy z ulicy.