Niepoprawny czy bezprawny? (cz.2) Unable… i inne takie
Unable to connect to database server, to najczęstszy obraz przejętej przez Gawriona strony internetowej niepoprawni.pl
Nie jest to nowość, ale dziś objawia się w całej okazałości, gdyż to właśnie teraz nad wszystkim czuwa odpowiedzialny za wszystko człowiek.
Napisałem, w chwili gdy portal niepoprawni.pl wczoraj (17.XII) przez chwilę działał, że w związku z zagarnięciem bezprawnym moich notek, komentarzy i pracy wyciągnę konsekwencje wobec autora tego największego od dwóch lat sieciowego skandalu. Czas spełnić groźbę. Jakiś obrońca pana G, może idiota, a może tylko sieciowy ignorant, już tam wpisał, że grożę i szantażuję. A czemu nie? Moje notki i praca zostały skradzione. Mam milczeć?
Nie zamierzam. Dziś więc :
Strona techniczna.
Nie było dotąd po prawej stronie internetu tak dysfunkcjonalnej strony jak niepoprawni.pl. Jedynie przywiązanie i marka powodowały, że portal ten utrzymywał pewien poziom oglądalności. Przez lata stworzyła się tam bowiem społeczność, dla której pewne niedogodności były usprawiedliwionym kosztem. Ponieważ jednak są granice odporności zarówno blogerów jak i czytelników, to od czasu do czasu osoba odpowiedzialna za całokształt oprogramowania, lub przypadkowy admin poinstruowany przez tę osobę, wrzucał notkę o zbliżającej się odnowie.
Nowy serwer ! Nowa strona ! Zgłaszajcie propozycje ! Już za miesiąc, już w lecie etc.itp.itd.
Tego typu notki cieszyły oko i napawały naiwnych nadzieją, że pojawiający się komunikat o braku połączenia z bazą to stan przejściowy i właściciele, administratorzy i współpracownicy niepoprawni.pl pracują intensywnie nad tym by połączenie z bazą było normalne, by strona nie ładowała się kilkanaście sekund, by raz wpisany komentarz pojawiał się raz a nie dwa lub trzy a czasem cztery bo akurat było unable… ale takie dziwne, bo multiplikujące.
Zawodowcy pukali się w czoło i mówili o braku profesjonalizmu, jak zwykle to bywa po „naszej” stronie
Trzy aspekty są decydujące dla funkcjonalności strony. Po odejściu DrNo, który mniemał, ze jest „bazodanowcem”, wszystkie trzy trzymał w swoim ręku Gawrion. Chwała mu? Zapewne, można byłoby go chwalić, gdyby którykolwiek z tych elementów funkcjonował. Te trzy elementy to : szata graficzna, czas dostępu do modułów strony, bezawaryjność.
Szata Graficzna.
Powiem szczerze. Brzydszego portalu nie potrafię sobie wyobrazić. Jedna ze znanych blogerek, podsumowała to kiedyś oceniając prawicowe portale. Nie zacytuję dosłownie, ale sens był taki : „najgorzej i nie do estetycznego przyjęcia wypada portal niepoprawni”. Jeśli ktoś chciałby wtrącić, że to nie może być wina Gawriona bo on nie grafik, to zaprotestuję. Niepoprawni.pl dostali w wyniku moich starań gotową szatę graficzną, zrobioną przez zawodowego grafika. Wystarczyło wdrożyć. Gawrion uznał, że skórka wymaga przeróbek bo ma – uwaga – za mało ramek
Grafik któremu to powtórzyłem, powiedział : ok, zrobię co on chce, ale nie proś mnie bym cokolwiek więcej dla nich robił.
Powstało więc coś na kształt pierwotnego projektu, ale dalece odbiegające od pierwowzoru. To coś wstępnie zostało zaimplementowane. Nie było bowiem kogoś odpowiedzialnego za sprawy techniczne, kto dokończył by wdrażanie projektu graficznego (nazywa się to popularnie skórką). Oceńcie sami to co powstało i zostało zbojkotowane przez Gawriona
(Przepraszam, od 10 minut usiłuję wejść na swoje konto na niepoprawni .pl i zmienić skórkę by pokazać państwu tę proponowana i nie wdrożoną. Bez rezultatu. Komunikat : Przekroczono limit czasu połączenia. Może uda się jutro. Wtedy zamieszczę tu zrzut ekranu)
(edycja – wszedłem, ale nie ma dostępu do danych konta)
z tym co na niepoprawni.pl jest od początku do dziś:
Czas dostępu i bezawaryjność.
Jako bazodanowiec, mógłbym sporo napisać o rozwoju baz danych w ostatnich latach. Każdy rok, przynosi kilka nowych wersji bazy MySQL. MySQL to popularna baza dla systemów CMS (systemów zarządzania treścią). Dla zupełnych laików w tej materii napiszę tylko : to miejsce przechowywania Waszych danych, wpisów, komentarzy. Taka biblioteka strony.
Każdy administrator strony zdaje sobie sprawę z konieczności aktualizacji bazy i narzędzia w którym strona jest stworzona. W przypadku niepoprawni.pl narzędzie, jest Drupal. (Jeden z najbardziej popularnych CMSów. Dziś w wielkiej trójce z Worpressem i Joomlą.)
A jak zachowuje się decydent spraw informatycznych na niepoprawni.pl, pan Gawrion? Dziś zmęczony i niedosypiający bo przenosi „swoje” dzieło na nowy serwer? Ano jak laik. Sieć się zmienia, prędkości coraz większe, bazy coraz doskonalsze, narzędzia w wersji +10 i 5 razy szybszej, a niepoprawni jak 5 lat temu. Stary Drupal, stara baza, stara skórka i do tego mnóstwo zbędnego śmiecia na stronie. Bez pomysłu, bez konsekwencji bez myśli przewodniej.
Nie napiszę więcej o bezawaryjności. To pojęcie nie wytrzymuje starcia z dniem codziennym umierającego na naszych oczach portalu. Zawstydzeni administratorzy, nie zdający sobie sprawy z wielkiej inscenizacji, przepraszali, obiecywali sami łudząc się że już nadchodzi lepsze.
Nie pisałbym tego co wyżej, gdyby nie myśl, która powraca do mnie ilekroć pomyślę: jak to możliwe?
Jak to możliwe, że portal który zdobył tak liczną publiczność mimo wielu wad funkcjonował? Brzydota nie odstraszyła zaangażowanych w ideę wolnych, niepoprawnych mediów blogerów.
Nie rozwalił portalu najazd zrzutów z portalu oficera wojskówki, pana Opary, po tym jak się pokłócił z „właścicielem domeny” panem Łazarzem Łarzącym.
Nie rozwaliła portalu informacja pojawiająca się przy co drugiej próbie umieszczenia tam notki. Nic sobie nie robili czytelnicy z wielosekundowego oczekiwania na otwarcie ciekawych artykułów.
To pytanie ciągle mam w głowie. Ale czasem zmieniam je na : czy to możliwe by to wszystko mogłoby być świadomym działaniem? Pytanie wraca coraz częściej z uzupełnieniem: czy to możliwe by tylko Gawriona była to „zasługa”? Nie do wiary!
Dziś sprawa portalu wydaje się być przesądzona. Z portalu który został zawłaszczony przez głównego programistę, uczciwi blogerzy odchodzą, a zostają i publikują (jeśli strona się otworzy) tacy których … (zmilczę).
Dla wiekszosci jednak, naturalny jest odruch opuszczania miejsca w którym coś śmierdzi.
Jak mi sie tylko uda, to wyczyszczę swoje konto. Dzis jednak Unable to connect to database server
CDN (Rozbiezności w jądrze)